Na dzien dobry wspinaczka drozka w gore... A kondycja niestety nie najlepsza... Na dzien dobry przywitaly nas lamy, ktore caly dzien gryza trawe i spia... Bylismy tez swiadkami jak powstaje nowe pokolenie lam... Robert oczywiscie nagral cale przedstawienie :)
Mimo pieknego slonca na ta wyprawe dobrze zabrac dlugie spodnie, kurtka przeciwdeszczowa i dlugi rekaw plus specjalne srodki na owady... Na gorze jest pelno malutkich muszek, ktore mega gryza i zostawiaja duze, swedzace bable... Jakas masakra...
Miasto Inkow sliczne... Naprawde warto bylo tak sie pomeczyc, zeby tam byc :) :) :) Nawet nie wiem jak Wam to opisac... Atmosfera tego miejsca jest niesamowita... To trzeba zobaczyc i samemu przezyc :)
Wejscie kosztuke ok 135 zl w cenie jest przewodnik, ktory nie tylko oprowadza a takze opowiada istorie powstania i istnienia miasta Inkow.
Dodatkowo z Marcinem wybralismy sie na Wayna Picchu, jest to najwiekszy szczyt na ktorym stacjonowali glownie obserwatorzy, gora ma 3000 m.n.pm. Zajelo nam godzinke w gore i druga w dol. Szczyt przepiekny, adrenalina na wysokimpoziomie, dlaczego ? Zobaczcie na zdjeciach, jak tylko je dodam.
Warto tez wiedziec, ze na Wayna Picchu wpuszcaja dziennie tylko 400 osob, zawsze o pelnej godzinie. Slyszalem takze od innych, ze trzeba miec jakies specjalne bezpłatne bilety - na wejscie, nie wiem jak to zrobilismy ale weszlismy z Marcinem bez biletow, okazujac tylko glowny ticket na MachuPicchu za 135 zl.
Wspinaczka naprawde meczaca bo wchodzi sie po skalach ale to kwestia kondycji :) Mnie się bardzo podobalo i polecam, tylko ostrożnie proszę!