Podroz pociagiem bardzo malownicza... Za oknem z jednej strony zielone drzewka, kwitnace kaktusy, z drugiej osniezone szczyty... Jechalismy 1,5 godziny i w Aguas Calientes czekal na nas rezydent biura Pedros... Dal mapke, skierowal do autokaru i na tym skonczyla sie jego rola...
I dawaj w gore... Kilka minut pozniej stalismy juz w miascie Inkow na Machupicchu czyli 2432,75 m n.p.m. Widok zapiera dech w piersiach... Po prostu pieknie :) Wcale nie dziwi nas, dlaczego wybrali takie miejsce... tak blisko slonca... Zaczelismy zwiedzanie z bardzo fajnym, kompetentnym przewodnikiem... I wreszcie po angielsku :)
Z Aguas Calientes na Machu PIcchu dostalismy sie malymi busikami za 14 zl w dwie strony, wiec nie musielismy wchodzic na pieszo jakies 5 km.. Busiki kursuja non stop..