wróciłem przeziębiony, czas na antybiotyk niestety ale warto było stać na nocnej wachcie, łowić dorsze, pomagać w kambuzie (kuchnia na statku), myć pokład, sprzątać i czyścić dzwon no i najważniejsze to współpraca z innymi uczestnikami rejsu !!
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy do tej podróży została wyłączona przez właściciela profilu